Michael Foucault- Nadzorować i karać. Narodziny więzienia.
Publikacja Michaela Foucault wydana ok. 1993r w ogólnikowym skrócie traktuje o transformacji metod sądzenia i karania na przestrzeni XXVIII i XIX w. jako przykład stawiająć panujący wówczas system penitecjarny we Francji. Czytamy o tym, jak sposób wymierzania kary, na przestrzeni całkiem nedługiego okresu 75 lat, z drastycznych i krawych oraz bardzo często długich egzekucji, będącymi niegdyś "spektaklem" ku uciesze zebranej wokół gawiedzi i jednoczeście przestrogą dla nich, aby to oni nie znaleźli się nigdy w podobnej sytuacji, diametralnie zmienia się w trwający kilka chwil moment wykonania kary śmierci. Całkowicie odeszło się od schematu widowiska. Bolesne i długie zadawanie bólu skazańcowi przeobraziło się w trwającą kilka chwil i praktycznie bezbolesną egzekucję.
Jak pisze sam autor myślą przewodnią książki jest ukazanie "korelatywnej historii współczesnej duszy i nowej władzy sądzenia; genealogii współczesnego kompleksu naukowo-sądowego, w którym szuka oparcia znajduje usprawiedliwienie i reguły, osiąga efektywność i skrywa swą niezwykłą drobiazgowość współczesna władza wymierzania kary” (Foucault, 1998, s.24)
Przez zestawienie dwóch sposobów wykonywania kar, Foucalut, pokazuje czytelnikom cel ich wymierzania. Pierwsza, w postaci kar cielesnych była narzędziem postrachu, uderzała bezpośrednio w skazanego, który popełniając przestępstwo w XVIIIw. dokonywał zamachu nie tylko na prawie ustanowionym przez władcę ( będącego jednoczesnie sędzią w procesie) lecz także sprzeciwiał się samemu Bogu, gdyż wierzono wówczas, że władza jest darem boskim. Dlatego kary wymierzane były z największą surowością.
Jednak niecałkiem odległa przyszłość przyniosła ze sobą zmiany. Zmienił się system procesów oraz egzekucji. Sensem samego aktu kary stała się dusza skazańca. Zrezygnowano ze schematu " egzekucja- przestroga", lecz skupiano się na postępowaniu oskarżonego, a także okolicznościach w jakich do "zbrodni" doszło. Cytując autora należało: "„Przesunąć obiektyw i zmienić ogniskową. Określić nowe taktyki zmierzania do celu, który jest teraz wyraźniejszy, ale głębiej sięga w ciało społeczne. Znaleźć nowe techniki, aby dostosować do nich kary i wykorzystać ich skutki. Stworzyć nowe zasady regulowania, precyzowania, uogólniania sztuki wymierzania kary” (Foucault, 1998, s.87)". Zaczęły powstawać instytucje więzienne, oraz w nieco późniejszym czasie obszary zamknięte (koszary, internaty), w których wprowadzono ogólne zasady ładu i dyscypliny,które dotyczyły każdego aspektu życia ludzi tam "przetrzymywanych".
WOLNE SPOŁECZEŃSTWO POD NADZOREM
Można powiedzieć, że wspomniane wyżej "instytucje" powstałe dzięki zmianom systemu penitencjarnego oraz umoralnieniu mas stanowią pewnego rodzaju podwaliny dzisiejszego społeczeństwa, społeczeństwa zdyscyplinowanego, w którym główną rolę odgrywają mechanizmy samokontroli jednostek. Ludzie uwewnętrzniają zewnętrzną kontrolę i pojmują ją jako swego rodzaju wyznacznik życia, żyją według schematów, ram. Należy jednak nadmienić, iż ta kontrola nie jest niczym nowoczesnym. Społeczeństwa nadzorowane były od zawsze, lecz skutkiem dzisiejszej technolgii i szybkiego rozwoju kontrola stała się nieodłącznym aspektem codzienności, przez co nikt nie dostrzega, bądź nie chce dostrzegać tego, iż praktycznie każdy jego krok, aktywność jest pod obserwacją, rejestrowana.
Każdy z nas zgadza się na 24 godzinny nadzór monitoringów, kamer drogowych w miejscach publicznych, parkach, ulicach, centrach handlowych. Wiąże się to głównie z poczuciem bezpieczeństwa, które z tego nadzoru właśnie wynika. Kamery w miejscach publicznych mają zapobiegać przestępstwom, ale tym samym jesteśmy poniekąd obdzierani z naszej prywatności, a jednocześnie w małym stopniu swobody i autonomii, gdyż "oko" kamery złapie nas wszędzie, niekoniecznie za naszym przyzwoleniem.
Jesteśmy społeczeństwem technologicznym, żyjącym w pośpiechu i według zasady, która mówi " czas to pieniądz", będącym w stałym kontakcie ze światem dzięki telefonom, komputerom. Używamy mediów typu Facebook, Snapchat, Instagram do przesyłania zdjęć, tworzenia relacji z tego co i z kim robiliśmy w danym dniu, lecz należy pamiętać o tym, że każda nasza aktywność w sieci jest zapisywana. Mówi się, że co raz trafi do internetu, już z niego nie zniknie; ponadto lokalizowani przez systemy satelitarne, każdy nasz krok jest rejestrowany. Co więcej, sami możemy widzieć nasze podobizny ( mam na myśli aplikację Snapchat) naniesione na mapie z duzą dokładnosćią do miejsca, w którym aktualnie się znajdujemy. Gdyby tego było mało aplikacja wie, kiedy słuchamy muzyki, śpimy, bądz poruszamy się samochodem.
Jedno konto w mediach społecznościowych ( Facebook) wystarczy do rejestracji i obsługi wielu innych, nie związanych z istotą lecz wymagających określonych danych o użytkownikach.
Częścią życia współczesnych ludzi jest szeroko pojmowane pojęcie wolności. Wolność słowa, wyznania itp. pokazuje nam, iż większość naszych działań możemy wykonywać swobodnie, lecz nie dostrzegamy, że pewne elementy nadzoru zewnętrznego przyjęliśmy jak własne, stały się wyznacznikiem tego, jak powinniśmy się zachowywać, jak żyć. Znajdujemy wiele przykładów pokazujących, iż tak naprawdę nie jesteśmy ludzmi wolnymi, lub niezależnymi, niezłapanymi w ramy nowocześnie przyjętch i panujących schematów. Czego przykładami mogą być np. moda, propagowanie zdrowego stylu życia.
Ujarzmianie i kontrola nas na każdym kroku stała się codziennością. Przez jej wszechobecność nie zauważamy jej, ślepo wierząc, że nie ma wpływu na nasze życie; zapominając o fakcie, iż może mieć to konsekwencje w przyszłości.
Publikacja Michaela Foucault wydana ok. 1993r w ogólnikowym skrócie traktuje o transformacji metod sądzenia i karania na przestrzeni XXVIII i XIX w. jako przykład stawiająć panujący wówczas system penitecjarny we Francji. Czytamy o tym, jak sposób wymierzania kary, na przestrzeni całkiem nedługiego okresu 75 lat, z drastycznych i krawych oraz bardzo często długich egzekucji, będącymi niegdyś "spektaklem" ku uciesze zebranej wokół gawiedzi i jednoczeście przestrogą dla nich, aby to oni nie znaleźli się nigdy w podobnej sytuacji, diametralnie zmienia się w trwający kilka chwil moment wykonania kary śmierci. Całkowicie odeszło się od schematu widowiska. Bolesne i długie zadawanie bólu skazańcowi przeobraziło się w trwającą kilka chwil i praktycznie bezbolesną egzekucję.
Jak pisze sam autor myślą przewodnią książki jest ukazanie "korelatywnej historii współczesnej duszy i nowej władzy sądzenia; genealogii współczesnego kompleksu naukowo-sądowego, w którym szuka oparcia znajduje usprawiedliwienie i reguły, osiąga efektywność i skrywa swą niezwykłą drobiazgowość współczesna władza wymierzania kary” (Foucault, 1998, s.24)
Przez zestawienie dwóch sposobów wykonywania kar, Foucalut, pokazuje czytelnikom cel ich wymierzania. Pierwsza, w postaci kar cielesnych była narzędziem postrachu, uderzała bezpośrednio w skazanego, który popełniając przestępstwo w XVIIIw. dokonywał zamachu nie tylko na prawie ustanowionym przez władcę ( będącego jednoczesnie sędzią w procesie) lecz także sprzeciwiał się samemu Bogu, gdyż wierzono wówczas, że władza jest darem boskim. Dlatego kary wymierzane były z największą surowością.
Jednak niecałkiem odległa przyszłość przyniosła ze sobą zmiany. Zmienił się system procesów oraz egzekucji. Sensem samego aktu kary stała się dusza skazańca. Zrezygnowano ze schematu " egzekucja- przestroga", lecz skupiano się na postępowaniu oskarżonego, a także okolicznościach w jakich do "zbrodni" doszło. Cytując autora należało: "„Przesunąć obiektyw i zmienić ogniskową. Określić nowe taktyki zmierzania do celu, który jest teraz wyraźniejszy, ale głębiej sięga w ciało społeczne. Znaleźć nowe techniki, aby dostosować do nich kary i wykorzystać ich skutki. Stworzyć nowe zasady regulowania, precyzowania, uogólniania sztuki wymierzania kary” (Foucault, 1998, s.87)". Zaczęły powstawać instytucje więzienne, oraz w nieco późniejszym czasie obszary zamknięte (koszary, internaty), w których wprowadzono ogólne zasady ładu i dyscypliny,które dotyczyły każdego aspektu życia ludzi tam "przetrzymywanych".
WOLNE SPOŁECZEŃSTWO POD NADZOREM
Można powiedzieć, że wspomniane wyżej "instytucje" powstałe dzięki zmianom systemu penitencjarnego oraz umoralnieniu mas stanowią pewnego rodzaju podwaliny dzisiejszego społeczeństwa, społeczeństwa zdyscyplinowanego, w którym główną rolę odgrywają mechanizmy samokontroli jednostek. Ludzie uwewnętrzniają zewnętrzną kontrolę i pojmują ją jako swego rodzaju wyznacznik życia, żyją według schematów, ram. Należy jednak nadmienić, iż ta kontrola nie jest niczym nowoczesnym. Społeczeństwa nadzorowane były od zawsze, lecz skutkiem dzisiejszej technolgii i szybkiego rozwoju kontrola stała się nieodłącznym aspektem codzienności, przez co nikt nie dostrzega, bądź nie chce dostrzegać tego, iż praktycznie każdy jego krok, aktywność jest pod obserwacją, rejestrowana.
Każdy z nas zgadza się na 24 godzinny nadzór monitoringów, kamer drogowych w miejscach publicznych, parkach, ulicach, centrach handlowych. Wiąże się to głównie z poczuciem bezpieczeństwa, które z tego nadzoru właśnie wynika. Kamery w miejscach publicznych mają zapobiegać przestępstwom, ale tym samym jesteśmy poniekąd obdzierani z naszej prywatności, a jednocześnie w małym stopniu swobody i autonomii, gdyż "oko" kamery złapie nas wszędzie, niekoniecznie za naszym przyzwoleniem.
Jesteśmy społeczeństwem technologicznym, żyjącym w pośpiechu i według zasady, która mówi " czas to pieniądz", będącym w stałym kontakcie ze światem dzięki telefonom, komputerom. Używamy mediów typu Facebook, Snapchat, Instagram do przesyłania zdjęć, tworzenia relacji z tego co i z kim robiliśmy w danym dniu, lecz należy pamiętać o tym, że każda nasza aktywność w sieci jest zapisywana. Mówi się, że co raz trafi do internetu, już z niego nie zniknie; ponadto lokalizowani przez systemy satelitarne, każdy nasz krok jest rejestrowany. Co więcej, sami możemy widzieć nasze podobizny ( mam na myśli aplikację Snapchat) naniesione na mapie z duzą dokładnosćią do miejsca, w którym aktualnie się znajdujemy. Gdyby tego było mało aplikacja wie, kiedy słuchamy muzyki, śpimy, bądz poruszamy się samochodem.
Jedno konto w mediach społecznościowych ( Facebook) wystarczy do rejestracji i obsługi wielu innych, nie związanych z istotą lecz wymagających określonych danych o użytkownikach.
Częścią życia współczesnych ludzi jest szeroko pojmowane pojęcie wolności. Wolność słowa, wyznania itp. pokazuje nam, iż większość naszych działań możemy wykonywać swobodnie, lecz nie dostrzegamy, że pewne elementy nadzoru zewnętrznego przyjęliśmy jak własne, stały się wyznacznikiem tego, jak powinniśmy się zachowywać, jak żyć. Znajdujemy wiele przykładów pokazujących, iż tak naprawdę nie jesteśmy ludzmi wolnymi, lub niezależnymi, niezłapanymi w ramy nowocześnie przyjętch i panujących schematów. Czego przykładami mogą być np. moda, propagowanie zdrowego stylu życia.
Ujarzmianie i kontrola nas na każdym kroku stała się codziennością. Przez jej wszechobecność nie zauważamy jej, ślepo wierząc, że nie ma wpływu na nasze życie; zapominając o fakcie, iż może mieć to konsekwencje w przyszłości.
Komentarze
Prześlij komentarz